Quantcast
Channel: Wpisy oznaczone tagiem lirene
Viewing all 78 articles
Browse latest View live

Nowości, różności...

$
0
0
Nazbierało mi się trochę nowościowo-zakupowych fotek, więc je wrzucam. :)
Przede wszystkim przybyło mi kilka lakierów do paznokci, ponieważ moje paznokcie po kuracji SI-Nails z Aurigi zaczynają powoli wyglądać w miarę normalnie. Oczywiście na razie odpadają szaleństwa z ciemnymi lub jaskrawymi kolorami, ale delikatne pastelowe róże świetnie dają radę.

Na początek drobiazgi z Natury. Przypomniało mi się o *cieniach do powiek z Kobo*. Wreszcie w mojej Naturze uzupełnili zapasy Kobo i można kupić produkty z długą datą ważności. Niestety w czasie promocji kosmetyków tej marki w ostatnim czasie niemal wszystko na półkach było przeterminowane... Cienie z Kobo są bardzo dobrej jakości i jest kilka kolorów, które naprawdę warto kupić. Jednym z nich jest *205 Golden Rose*, który kupiłam już po raz drugi. Jest to kolor będący połączeniem brudnego różu i złota, pięknie mieniący się na słońcu. Kolejny ciekawy kolor, *111 Bubblegum Pink*, stanowi mieszankę bieli z różową nutką. Szkoda, że więcej marek nie zdecydowało się na wypuszczenie na rynek cieni w postaci wkładów do paletek...

kobocienie.JPG

Jako fanka produktów *Dove* nie mogłam nie skorzystać z rossmannowskiej promocji 3+1 gratis. Przede wszystkim zrobiłam zapasy żelu pod prysznic, który bardzo lubię.

dovezele.JPG

*Szampon micelarny z Mixy* i *Peeling Awokado Bielendy* to kolejne produkty z promocji. O szamponie pisałam Wam ostatnio. Jak dla mnie, genialny produkt. Dobrze się pieni i ma bardzo ładny zapach. O reszcie jego zalet możecie przeczytać w poprzednim wpisie.

mixabielenda.JPG

Ostatnio w promocyjnych cenach można było także kupić niektóry produkty *Isany* oraz *Lirene*. Bardzo lubię gruszkowy żel pod prysznic. Ma świeży zapach, które idealnie wpasowuje się w obecne stany pogodowe. Jednak jeśli ktoś zamierza kupić żele z tej serii, to polecam udać się do Polo Marketu, gdzie ich standardowa cena równa się cenie promocyjnej z Rossmanna...

isanamydlozel.JPG
 
lirenegruszka.JPG

Ponieważ *żel do golenia z Venus* kompletnie się u mnie nie sprawdził, postanowiłam przetestować ostatnio wychwalaną nowość z *Gillette*. Nie jest źle, ale ciężko się też zachwycić... Na pewno Gillette przesadza z cenami swoich produktów. Prawie 20zł za taki żel to stanowczo za dużo. Natomiast strzałem w dziesiątkę okazał się *zmywacz do paznokci z Laury Conti*. Pomijając ściemy zapachowe (zmywacz ma pachnieć kokosem - coś tam na kształt kokosa czuć, ale na pewno nie zabija to tradycyjnego zmywaczowego smrodku...) to naprawdę fajny produkt z wygodną pompką do aplikacji. Plusem jest też *zawartość olejku rycynowego i witaminy A*.

olaylaura.JPG

A teraz kilka produktów lakierowo-cieniowych. Całkiem przypadkiem udało mi się w szafie *Astor* wyszukać taki zgrabny duecik: *cień do powiek 500 Electric Pink* (złoto/róż/beż) oraz *lakier nr 315* (nie posiada konkretnej nazwy). Kolory obu produktów są niemal identyczne. Lakier nie należy do najjaśniejszych, więc trochę jeszcze poczeka na pierwsze użycie, ale cień zdominował ostatnio mój makijaż oczu.

astorlakiercien.JPG
astorcien.jpg

I kolejne lakierowe nowości. Warto skorzystać z promocji *L'Oreala* - przy zakupie dwóch lakierów z serii *Color Riche* otrzymujemy *odżywkę/serum do paznokci gratis*. Duży plus dla L'Oreala za produkcję lakierów w buteleczkach o małej pojemności. Nie wiem, czy ktokolwiek wykorzystał kiedyś dużą butelkę lakieru do końca. Po pierwsze po iluś tam otwarciach każdy lakier zaczyna gęstnieć, a po drugie fajnie zmieniać kolory. Tak więc duże butelki i tak grubo przed osiągnięciem dna, lądują w koszu. Spodobał mi się też pastelowy róż marki *Rimmel* z kolekcji *Kate*. W ogóle zauważyłam, że teraz spora liczba lakierów posiada duże grube pędzelki. Dawno nie kupowałam lakierów do paznokci, więc nie zwracałam na to uwagi. Na początku myślałam, że aplikacja takim pędzelkiem będzie niewygodna, ale myliłam się. Wystarczy maznąć po paznokciu dwa razy i gotowe. Kupiłam też *lakier z Wibo*. Nie jest zły, ale już przy nałożeniu pierwszej warstwy zrobiły mi się bąbelki... Za to nie najgorzej jest z trwałością. 4 dni wytrzymał bez zadrapania i odprysków na brzegach. Przy okazji postanowiłam przetestować też *tusz pogrubiający*. Nie rozumiem zachwytu nad tym produktem. Niestety u mnie kompletnie się nie sprawdził... Nie dość, że cholernie się kruszy, to jeszcze po prostu znika z rzęs po 2-3 godzinach...

loreal2lakieryodzywkagratis.JPG
rimmellakierkate227.JPG
wibo.JPG

Ostatnio do Rossmannów wkroczył *Revlon*. Przynajmniej u mnie w żadnym Rossmannie nie było wcześniej produktów tej marki. Podobnie z szafą *Eveline* i *Sally Hansen*. Natomiast coś dziwnego dzieje się z Maybelline - produkty wystawione są w koszyczkach, szafy zlikwidowane... Nie wiem, czy wycofują tą markę z Rossmanna, czy po prostu będą wymieniali szafy. Ale wracając do Revlonu - mają świetne kredki do oczu! Chciałam kupić szarą, ale akurat nie było, więc wzięłam czarną. Intensywnością i łatwością rozprowadzania dorównuje moim zdaniem *żelowej kredce Super Shock z Avonu*. Ciekawą szarość udało mi się z kolei znaleźć w szafie marki *Rimmel*.

revlonrimmelkredkidooczu.JPG

Jak się okazało, *Revlon* robi też bardzo dobre produkty do paznokci. Polecam przede wszystkim *top coat*. Bardzo szybko schnie, nic się nie odciska, lakier dłużej się trzyma i przede wszystkim daje piękny lustrzany blask.

revlontopcoat.JPG

I na koniec kolejna butelka *sprayu do loków Toni&Guy*. Niestety ciężko znaleźć dobre produkty do loków. Ten jest ok, ale buteleczka jest mała, a cena niestety zbyt wysoka...

tandgloki.JPG

Kosmetycznie - Avon i mały prezent :)

$
0
0
Mam ostatnio tyle na głowie że szok ... nie mam czasu na nic a mam masę zdjęć i zaległych wpisów do zrobienia... postaram się nadgonić :)

Dziś moje zamówienie z Avonu, w ostatnim katalogu mieli fajne promocje więc się skusiłam na parę rzeczy :)

*tonik*

20130816_182700.jpg


*żel-mleczko do mycia twarzy*

20130816_182556.jpg


*płyn do demakijażu oczu*

20130816_182612.jpg


dalej dwie rzeczy które powędrowały do mamy to

*krem różany do demakijażu* podobno świetny

20130816_182624.jpg


*odżywka do paznokci*

20130816_182648.jpg



I jeszcze prezencik który dostałam od przyjaciółki  lakier do paznokci i testery z podkładami Lirene :)

20130816_182544.jpg



Na dziś to tyle :) a mam Wam do pokazania jescze między innymi haul ubraniowy, zakupy z Rossmanna i \Biedronki, moje pędzle które już są namiętnie używane, recenzje kosmetyków i wiele wiele innych , tylko kiedy ja znajdę na to czas?? :)

Miłej soboty :*

Na ratunek białasom

$
0
0
Awersja do słońca, a raczej smażenia się na słońcu, które łapać opornej skóry nie chce; traumatyczne wspomnienia z wizyty w solarium zwieńczonej wysypką utrzymującą się na ciele przez bity miesiąc i wyglądem przypominającym łaciatą krowę, wysmarowaną, a raczej wykropkowaną od stóp do głów Pudrodermem, bo "żadnego lekarstwa na to nie ma, cierpliwie smarować i unikać wody, najlepiej myć się co 2-3 dni..." plus 100zł za taką poradę dermatologiczną i wypisanie mazidła dostępnego bez recepty; skutkuje tym że dziś kiedy Wy cieszycie się z bycia murzynami, ja jestem córką młynarza.

Skoro urzekła Was moja historia, to przejdę do sedna i przedstawię mojego wybawiciela.
:D

*Balsam brązująco-ujędrniający Lirene*
DSC_1683.JPG

Zdjęcia bez obróbki i bez lampy. Efekt po 2 warstwach, czyli po jednym dniu stosowania.

lirene balsam brązujący.jpg

Dostępne warianty:

DSC_1680.JPG


*W skrócie o zaletach i wadach.*

Na plus:

- niska cena (w promocji ok. 11 zł, regularna ok.14zł)
- dostępność
- wydajność przyzwoita, jeśli nie stosujemy balsamu codziennie
- konsystencja jest dość rzadka, co mnie akurat odpowiada, bo łatwo się rozsmarowuje
- wchłania się przyzwoicie, kilka minut trzeba odczekać
- nie wysusza skóry
- nie pozostawia widocznych smug,plam
- zmywa się równomiernie
- szybki efekt i długotrwałe działanie

Na minus:

Dużych minusów się nie doszukałam. Można przyczepić się do zapachu. Zapach na skórze  drażniący, zwłaszcza w upalne dni. Po nałożeniu porównałabym go do zapachu kawowego jogurtu, niby taka kawa, trochę słodkawa, mdła i skwaszona. Po zmyciu tragedii nie ma. Samoopalacze i pozostałe brązujące 'cudeńka' o zapachu spalonego kurczaka  nie powinny stać na tej samej półce.

Składowo nie powala - parafina na drugim miejscu w składzie plus sporo parabenów.

Producent obiecuje efekt ujędrniający, którego nie ma. Dla mnie to nie jest duży minus, bo przy tym balsamie oczekuję jedynie zmiany kolorytu skóry i braku wysuszenia.

------------------------------------------------------------

*Odnośnie brudzenia ubrań, zmywania,porady.*

Generalnie balsam nie robi zacieków,plam, jednak są okolice na które musimy zwrócić szczególną uwagę - kolana, stopy, łokcie, pachy, zagłębienia między palcami.

Kiedyś wypróbowałam balsam również na twarzy i nie polecam. Nie jest do tego przeznaczony, zapycha, ale nie chciałam by twarz była odcięta od szyi. Efekt był mało naturalny,  jednak po nałożeniu podkładu znośny, bez makijażu nie.

Jeśli nie macie gładkiej skóry, nie zrobicie wcześniej peelingu to mogą pojawić się drobne plamki, jednak nie odznaczają się jakoś szczególnie, wyglądają  bardziej jak przebarwienia słoneczne.

Problem może pojawić się w czasie depilacji. U mnie balsam zmywał się nierównomiernie, tzn. schodził z nóg w czasie golenia i były widoczne jaśniejsze miejsca. Teraz gdy używam depilatora nie mam takiego problemu.

Czy brudzi ubrania? Nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że tak. Nigdy nie nakładałam balsamu w dzień, bo nie wyobrażam sobie wyjść gdzieś tak pachnąc. Nakładam go wieczorem przed snem i czekam aż się wchłonie. Nie zauważyłam by pościel była pobrudzona, piżama też nie, chociaż zdarzyło się że białe spodenki od piżamy były zabrudzone od wewnątrz w miejscu gumki, przy kolorowych rzeczach nie zauważyłam takiego problemu. Ubrania (w moim przypadku piżama) przesiąkają tym zapachem.

Należy pamiętać żeby zawsze po rozsmarowaniu balsamu umyć ręce.

Te wszystkie negatywne efekty mogą ale nie muszą u Was wystąpić, a jeśli się pojawią to nie powinny być rażąco widoczne, także bez obaw.

*Którą wersję wybrać?*

Mam bardzo jasną karnację i wydawać by się mogło, że bardziej przypadnie mi do gustu wersja przeznaczona do tego odcienia skóry. I faktycznie byłam z niej bardzo zadowolona, do czasu aż w moje ręce wpadła wersja druga.

Dlaczego wolę drugą? Bo daje zdecydowanie lepsze efekty w ekspresowym tempie. To co uzyskujemy po jednym dniu 'ciemnej', stosując 'jasną' wersję otrzymujemy po 4-5 dniach. Strata balsamu, strata czasu. Jeśli nie chcemy/boimy się efektu mocniejszej opalenizny, to wystarczy poprzestać na dwóch/trzech warstwach i odczekać kilka dni. Efekt pozostaje widoczny przez kilka kolejnych dni. Po tym czasie wystarczy nałożyć ponownie balsam i cieszyć się z opalenizny.

*Jak polecam używać?*

Zdecydowanie polecam stosować tylko na noc, a rano wziąć prysznic i zmyć z siebie zapach, bo nawet jeśli wydaje się Wam przyjemny, to z pewnością dla wielu osób będzie drażniący.

*Moja ocena 4.8/5*

KUB

$
0
0
Ostatnio poczyniłam małe zakupy w nowo otwartej drogerii Hebe w mieście obok. W tym miesiącu musiałam się postarać kupić wszystko na zapas tzn. tak żeby starczyło do listopada, bo w październiku nic sobie nie kupię, bo mam tyle wydatków, że wypłaty mi braknie... No, ale dobra koniec marudzenia i przechodzę do konkretów.

Puder Maybelline Affinitone - ok. 11 zł, miałam rabat -30% z kartą, plus rabaty na zakupy powyżej 40 zł (- 10 zł) :) Poza promocją kosztuje 18,99 zł.
012.JPG


Krem AA do cery wrażliwej nawilżająco - ochronny - ok. 12 zł, bo miałam te rabaty. Poza rabatami 14,49 zł.
013.JPG


Podkład matujący Lirene City Matt - ok. 15 zł z rabatem, poza 17,99 zł.
016.JPG


Kallos odżywka do włosów suchych i zniszczonych - ok. 5 zł z rabatem, poza 5,99 zł. Wzięłam tak dla spróbowania :)
018.JPG


Razem.
008.JPG


Chcecie czegoś recenzję? Pisać. I tak pewnie nie omieszkam się napisać, bo wszystkie kosmetyki to dla mnie nowości, ale jak możecie pisać.

Buziaki :*

602

$
0
0
w końcu przyszła paczka :D wczoraj ja wysłali a dziś już jest u mnie ;D


20131009162001474.jpg

zapakowana w czarną folie ;D

którą Reksio pomógł mi odtworzyć ;)

20131009162022958.jpg


w środku biały karton;

20131009162111155.jpg


20131009162121086.jpg


20131009162142603.jpg


a w środku styrapianowo podobne chrupki :P

20131009162316957.jpg

a między nimi


20131009162332782.jpg


plus list :)

20131009162517252.jpg



drobinki  czyli pływająca witamina e

20131009162608041.jpg


20131009163026523.jpg


20131009163033146.jpg



Teraz tylko testować :) a jak tam Wasze paczki , doszły ? :D

Ulubieńcy października 2013.

$
0
0


● Drugi blog: niekoffanaa.blogspot.com
● Profil na facebooku: facebook.com/nkfnpinger
_____________________________

Witajcie! :)
W tym poście chciałabym Wam przedstawić moich ulubieńców, ulubieńców października.

DSCF1699.JPG


We wrześniu wiele produktów się pokończyło, to i postanowiłam pouzupełniać braki w produkty dotąd mi nieznane, bądź powrócić do produktów sprzed lat, by je na nowo odkryć. :)

● Tak też się stało z moim pierwszym ulubieńcem, czyli podkładem *Lirene City Matt* w odcieniu Beżowym (207) Był to mój pierwszy w życiu podkład, którego swego czasu uwielbiałam. Zaryzykowałam i.. zakochałam się w nim na nowo. :) Odcień idealnie dopasowany, nie ma żadnej różnicy pomiędzy szyją a twarzą, doskonale matuje, delikatnie kryje niedoskonałości.

DSCF1704.JPG

DSCF1711.JPG


● Do nakładania podkładu w tym miesiącu służył mi pędzel typu flat top z *Everyday minerals* . :) Pędzel świetnie sprawdził się nie tylko przy nakładaniu podkładu, lecz równie doskonale rozprowadzał puder, dzięki czemu makijaż wyglądał bardzo naturalnie, nawet przy ciężkich podkładach.

DSCF1701.JPG


● Kosmetycznym odkryciem a zarazem ulubieńcem, jeżeli chodzi o pielęgnacje włosów stała się firma Marion i jej produkty z *olejkiem arganowym*

*SERUM JEST PO PROSTU ŚWIETNE!* Włosy po nim są niesamowicie miękkie, błyszczące, pachnące. Mam wrażenie, że końcówki są w o niebo lepszej kondycji niż po serum z Garniera (który po dłuższym stosowaniu wysusza włosy.) Do pary zakupiłam sobie ultralekką odżywkę do włosów, która w połączeniu z serum tworzy idealny duet.

DSCF1705.JPG


● Nowy zapach Playboy, *Super Playboy.* :) Perfumy, mgiełki, wody uwielbiam to i z tym zapachem nie mogło być inaczej, a dodam, że zakupiłam go w ciemno - bez wąchania testera. :D
DSCF1721.JPG


*Gąbeczki do makijażu* zakupione w Hebe idealnie sprawdzają się do nakładania korektora pod oczy, przez co nie naciągamy delikatnej w tych okolicach skóry, tylko korektor wklepujemy i efekt jest bardzo naturalny. :) Równie dobrze sprawdzają się do nakładania podkładu.

DSCF1716.JPG


● Lakier *Eveline Colour Instant* (689) - lakier, który najczęściej gościł w październiku na moich paznokciach. Przepiękny delikatny różowy kolor, dzięki któremu paznokcie wyglądają bardzo naturalnie, zdrowo. Jedna warstwa daje bardzo ładne wykończenie. Schnie równie szybko. :)

DSCF1501.JPG


DSCF1695.JPG


● Niemalże każdego dnia na mojej powiece gościł cień *Bootycall* z paletki Naked2

Pojawili się również ulubieńcy niekoniecznie kosmetyczni. ;)

- Naszyjnik zakupiony w sklepie SIX za 5 zł, który jest uzupełnieniem wielu kreacji.

DSCF1727.JPG


- Po domu uwielbiam chadzać w luźnych ubraniach, więc tutaj idealnie się przydał dres ze sklepu Sheinside.com dostępny tutaj: tiny.pl/qxqc5 - którego zakładam niemalże każdego dnia. ;)

PicMonkey Collage.png


W ten sposób dobrnęliśmy do końca. Jestem ciekawa jakich Wy mieliście ulubieńców w miesiącu październiku. :)

______________________

Przypominam o stronce *TestMeToo*

logo.png


Jest to portal dzięki któremu wypełniacie ankiety i możecie testować różne nowości! Warto się pośpieszyć, gdyż wkrótce ruszają nowe testy, między innymi *Testowanie słodyczy!* >:D

*ZAREJESTROWAĆ SIĘ MOŻNA TUTAJ* testmetoo.com/dolacz-do-nas… ;)

Ściskam mocno,
Paulina.

Demakijażowo :D

$
0
0
   Hej kochane moje :* miała by poprawa a tu jeszcze większe zaległości. No niestety więcej mnie nie ma niż jestem. W nagrodę o ile tylko mi się uda postaram się zrobić cały tydzień w recenzjach :D Zaczniemy dziś większa, zbiorcza recenzją płynów do demakijażu :)
_DSC0063.JPG

a dokładnie mówić będziemy o :
1. *Nivea dwufazowy płyn do demakijażu*
2. *L'Oreal - Demakijaż - Łagodny płyn do oczu i ust*
3. *Bebeauty - płyn micelarny*
4. *Lirene young 20+ płyn micelarny z tańczącymi drobinkami z wit E*

Zaczniemy od *L'oreala*
l-oreal-demakijaz-lagodny-plyn-do-oczu-i-ust.jpg

                             125 ml /ok 20 zł

   Używałam go kilka razy i jest po prostu świetny!!! Bez problemu zmywa makijaż wodoodporny . Wgl nic nie trzeba trzeć i zużywać 5 wacików. Jednym zmyjemy oczy i twarz. Jest bezzapachowy , nie podrażnia oczu, nie zostawia jakiejś mega tłustej warstwy na oczach i twarzy.

+ szybko zmywa makijaż
+ zmywa kosmetyki wodoodporne bez problemu
+ nie zostawia  tłustej warstwy

- cena 20 zł za taką pojemność to dużo.
- średnio wydajny
                     Następnym płynem dwufazowym jest *Nivea*

56125_250.jpg


                            125ml/ ok 14 zł

Tak jak poprzednik wg mnie cena za wysoka w stosunku do wydajności ale na pewno jest wydajny. Ma delikatny zapach- bławatka(ledwo wyczulany). Makijaż zwykły jak i wodoodporny zmywa bez problemu jednak zostawia tłusty film na powiece, który trzeba koniecznie zmyć.  Nie podrażnia oczu co też jest ważne :D
+ zmywa makijaż zwykły i wodoodporny bez problemu
+ wydajny

- zostawia tłusty film na powiekach

Z obu dwufazówek jestem zadowolona bo świetnie zmywają makijaz i do tego szybko co ja sobie cenie :)
               Teraz przejdźmy do płynów micelarnych.

                     Na pierwszy ogień idzie *Bebeauty*
płyn.JPG


                            200 ml/ ok 5 zł

      Pierwsza rzecz jaka mnie w nim urzekła to na pewno zapach :) Pachnie przepięknie nie wiem czym ale lubię go wąchać :) co do zmywania makijażu, z normalnym tuszem radzi sobie  dobrze ale z wodoodpornym trzeba się trochę nagimnastykować , żeby zmyć makijaż w 100%. Ale za tą cenę ja nie wymagam cudów i dla mnie jest ok :)nie podrażnia oczu.

+ cena
+ zmywa szybko zwykły makijaż
+ zapach
+ nie podrażnia

- Z tuszem wodoodpornym trzeba się postarać trochę bardziej żeby go zmyć

  I ostatnim kosmetykiem, który chcę Wam dziś przedstawić jest nowość, która przyszła do mnie od serwisu TestMetoo (o którym notka niedługo). Nie muszę robić jego recenzji ale fajnie mi sie wpisuje czas testów z czasem tej notki więc az żal nie napisać.
Lirene tańczące  drobinki
26807_lirene-youngy-plyn-micelarny-z-tanczacymi-drobinkami-z-witamina-e_1.jpg


bubel do makijazu jakiego jeszcze moje oczy nie widziały!
Nie zmywa makijażu zwykłego, ani wodoodpornego ani nawet takiego zmytego już żelem do twarzy czyli tych resztek. Wszystko rozmazuje po całej twarzy. Nadaje się jedynie wg mnie jako płyn do zmywania podkładu itp ewentualnie jako tonik( ja go własnie tak używam)
_DSC0068.JPG


Bajer  z tymi drobinkami jest świetny :D Mi to się podoba kupuje takie "wynalazki". o ile makijażu nie zmywa to jako tonik sprawuje sie świetnie. Oczyszcza, nawilża:)  Ma bardzo ładny słodki zapach papaji. Średnio wydajny i tez nie podrażnia :)

+ fajny jako tonik bo nawilża i odświeża
+ fajny pomysł  z drobinkami a' la kula śnieżna
+ zapach
- nie zmywa tuszu itd.
i to na tyle z dzisiejszych wywodów demakijażowych :D Mam nadzieję, że miło się czytało. Koniecznie podzielcie się tym czym zmywacie makijaż :)

_DSC0065.JPG

Do Jutra :*

Projekt Denko Sierpień/Wrzesień

$
0
0
Mamy nowy miesiąc, więc czas na denko, a że denka sierpniowego nie było, więc będzie teraz :P Swoją drogą szybko ten wrzesień przeminął...

Ale do rzeczy :D

1. *Maseczki oczyszczające Ziaja* - bardzo fajne, na pewno zagoszczą u mnie na dłużej
2. *Maseczka wygładzająca Perfecta* - również bardzo fajna, chociaż przeznaczona dla kobiet od 30-tego roku życia, co zobaczyłam dopiero w domciu hehe.
3. *Próbka podkładu Vichy Areateint Pure* - podkład dupki nie urwał, nic nie zakrył i ogólnie raczej nie do mojej twarzy.
P9301358.JPG


4. *Chusteczki nawilżane* - świetne i tanie, używałam ich całe lato, zawsze w torebce.
P9301359.JPG

P9301360.JPG


5. *Krem Cetaphil* - świetne nawilżanie, szybko się wchłania, miałam wrażenie, że koi moją skórę twarzy i uspokaja ją.
6. *Antybakteryjny krem matujący Perfecta* - fajny, lekki kremik, nie zapycha, jednak przy dłuższym stosowaniu trochę wysusza. Fajny pod podkład.
P9301361.JPG


7. *Balsam brązujący Lirene* - świetny balsam, nie robi smug, schodzi równomiernie, efekt utrzymuje się długo i ładnie pachnie.
8.  *Balsam do ciała arbuzowy Oriflame* - piękny zapach, który się długo utrzymuje, fajnie nawilża, jednak jego galaretowata konsystencja nie przypadła mi do gustu...
P9301362.JPG


8. *Szampon przeciwłupieżowy Clear* - szampon, który zagościł u mnie na dobre, używam już od kilku lat, dla mnie najlepszy.
9. *Balsam do włosów Joanna* - w sumie fajny balsam do włosów, jednak łatwo z nim przesadzić i włosy są wtedy okropne w dotyku, dlatego używałam go do mycia OMO.
10. *Odżywka Hebal* - fajna, ale obciążająca włosy. Również zużyta przy OMO.
11. *Ożywka Garnier Olia* - odżywka dołączona do farby Garnier Olia, bardzo fajna, a co do farby to niestety, ale nie dla moich włosów... Kolor szybko się wypłukał.
P9301364.JPG


12. *Hypoalergiczny żel do higieny intymnej Biały Jeleń* - fajny, bardzo delikatny i wydajny.
13. *Płyn do demakijażu Rival de Loop* - jak dla mnie świetny, miałam wersję do cery wrażliwej i świetnie się spisał.
14. *Pasta wybielająca Blend-a-med* - wybiela, ale bez szału.
P9301367.JPG


15. *Szampon Argan Oil Joanna* - ogólnie szampon fajny, jednak jak zwykle pojawił się łupież... Ale u mnie to norma, każdy szampon to u mnie wywołuje oprócz Clearu... Żużyłam go do mycia pędzli i spisał się bardzo dobrze :)
16. *Zmywacz do paznokci* - nigdy więcej...
17. *Tusz Hyper Stretch* - tusz był fajny, wydłużał, pogrubiał, nie sklejał, jednak szybko zgęstniał. I szczoteczka nie przypadła mi do gustu, dlatego wymieniłam na inną :D
18. *Puder sypki Essence Matte* - bardzo fajny, polubiłam się z nim, szkoda, że dostępny tylko w niektórych drogeriach...
P9301368.JPG


19. *Dezedorand Activelle Oriflame* - bardzo fajny, delikatny, ładny zapach, i faktycznie chroni przed poceniem.
20. *Woda toaletowa z biedronki Zen* - malutka, w sam raz do torebki, zapach bardzo fajny, świeży, utrzymywał się naprawdę długo.
P9301366.JPG


21. *Mydło w płynie Luksja* - śliczny zapach, bardzo delikatne, nie wysuszające.
22. *Mydło w płynie Isana* - tak jak wyżej :)
P9301365.JPG



I to tyle :) Mam jeszcze ulubieńców, ale to może jutro, albo wieczorem :p

Ulubieńcy roku!

$
0
0
Nie miałam czasu wcześniej, ale postanowiłam dzisiaj zrobić ten wpis. Pokażę wam moich kosmetycznych ulubieńców roku 2013! To do dzieła!

Szampon pokrzywowy Farmona. Najlepiej oczyszczający szampon, do tego włosy po nim są gładkie.
006.JPG


Odżywki do włosów Balea. Są świetne! Za niedługo znów będę zamawiać :)
009.JPG


Puder do twarzy Essence. Do tej pory najlepiej matujący puder, przynajmniej u mnie.
019.JPG


Balsam do ciała Neutrogena. Jest świetny, głębsza recenzja wkrótce ;)
026.JPG


Baza pod cienie Avon. Do tej pory najlepsza.
035.JPG


Krem do twarzy do cery wrażliwej AA. Nie zapycha, świetnie nawilża cerę, jest delikatny. Uwielbiam go!
013.JPG


Peeling do twarzy Lirene. Dobry zdzierak!
034.JPG


Podkład do twarzy w musie Max Factor. Jest dobry, wkrótce recenzja ;)
005.JPG


Tusz do rzęs Maybelline. Najlepszy od kilku lat!
015.JPG


Lakier piaskowy Lovely. Mam również brązowy, oba prześwietne!
006.JPG


Korektor w pisaku Essence. Dobrze kryje.
004.JPG


Kredka do oczu Miss sporty. Dobrze i szybko robi kreski!
015.JPG


To chyba wszystko. Większość to nowości 2013 roku. Do niektórych wkrótce dogłębna recenzja. Dobranoc! :*

Zakupy z ostatnich 2-3 miesięcy cz.II :)

$
0
0
Hej :*
Dzisiaj kolejna część zakupów - tym razem będzie bardziej kosmetycznie ;)


20140126_163906.jpg


- waciki z Hebe 2+1 za 6.99 zł
-żel pod prysznic Nivea Creme Soft z Biedronki za 5.95 zł
- żel pod prysznic Lirene z jaśminem 8-9 zł w Rossmannie
-Lirene płyn micelarny (dostałam jako gratis przy zakupach w Tesco :D )
-zestaw trzech pędzli do makijażu firmy Sense&Beauty ( prezent pod choinkę )
- żel antybakteryjny Clean Hands z Rossmanna 2,99 zł
- zestaw kosmetyków Tutti Frutti Farmona o zapachu figi & daktyle, w jego skład wchodzą : olejek do kąpieli, mus do ciała, peeling do ciała (prezent pod choinkę)


20140126_164045.jpg


- Schwarzkopf Schauma szampon do włosów normalnych i przetłuszczających się 7 ziół, Rossmann 8.99zł
-Schwarzkopf Gliss Kur regeneracyjna odżywka do włosów bez spłukiwania z płynnym jedwabiem do włosów matowych i łamiących się, Rossmann, 14.99 zł
- BeBeauty płyn micelarny do skóry wrażłiwej, Biedronka, 4.99 zł
- Ziaja Nuno żel antybakteryjny do mycia twarzy ok. 9 zł w Tesco
- Ziaja płyn do higieny intymnej oliwkowy (gratis przy zakupach w aptece :P)
- Under20 krem matujący do twarzy, Rossmann, ok.13 zł
- Cztery pory roku krem i peeling do rąk ( prezent pod choinkę)
- kredka do oczu czarna wodoodporna, Golden Rose, 4.20 zł
- Isana Hydro Care pomadka do ust, Rossmann, 4.19 zł

Aaa... zapomniałabym... wczoraj nie pokazałam Wam jeszcze 2 rzeczy z ciuchów...



20140126_164330.jpg


Granatowy płaszczyk z F&F z Tesco, rozm.34, przeceniony ze 119 zł na 71.40 zł (!) Jest cudowny.. Zdjęcie nie oddaje jego uroku...


20140126_164437.jpg

Komin z Sinsay, piękny, cieplutki, milutki, z futerkiem w środku,  na wierzchu w szaro białe wzory. Przeceniony z 29.99 zł na 19.99 zł

I to tyle, jeżeli chodzi o moje zakupy z 2-3 ostatnich miesięcy.
Trochę tego jest, szczególnie kosmetyków. :D Nie mogłam się powstrzymać,żeby czegoś nie kupić :D

Jeżeli chcecie recenzję jakiegoś z kosmetyków to piszcie w komentarzach :D


Pozdrawiam
Cukierkoowa :*

Nowości z Biedronki.. O Bell`a!

$
0
0

.. tak tak, Biedronkowa gazetka już obowiązuje, więc wypada pochwalić się na co ja tym razem postawiłam! :)

*JEŻELI JESZCZE NIE WIDZIAŁAŚ GAZETKI, MOŻESZ TO ZROBIĆ TUTAJ* : static.bizzone.pl/(…)83059.pdf…

Hasło przewodnie gazetki to "Piękne walentynki" .. po zakupach jakie poczyniłam mogę stwierdzić, że ich tematyka powinna brzmieć: Bądź piękna na walentynki! :)

zak.jpg

Tym razem pokusiłam się o produkty do pielęgnacji włosów twarzy czy też ciała.

♥ Maseczki z Biovax`u - miałam już dwa pełnowymiarowe opakowania: Do włosów blond oraz drugie (które obecnie kończę) - Naturalne Oleje.

DSCF4192.JPG


Zdecydowanie chciałam wypróbować jeszcze inne, więc skusiłam się na dwie saszetki. 1.99,-/szt.
Myślę, że jest to świetne rozwiązanie dla osób, które jeszcze z tymi maskami się nie zapoznały. Wypróbować wszystkie i sprawdzić, która dla naszych włosów okaże się najlepsza. :D

DSCF4189.JPG


♥ Kolagenowa maseczka pod oczy. 30 sztuk/płatków
Kupiłam, zastosowałam i jestem pod wrażeniem tych płatków! :) Od razu czuć nawilżenie i delikatne wygładzenie okolic pod oczami. Z pewnością skuszę się na kolejne opakowanie. :D

DSCF4193.JPG

platki.png


♥ Jako osoba, która uwielbia testować nowości, uwielbia firmę Bell - musiałam wypróbować nowości, czyli podkładu Bell Ladycode, Mattifying MAKE-UP; do wyboru były dwa odcienie: 01 Light Beige oraz 02 Natural .. po kolorkach na opakowaniu skusiłam się na nr. 02.. i to był chyba mój największy błąd!

*Kolor nie powinien nazywać się natural.. prędzej: Natural Orange* Kolor wręcz wpada w pomarańcz. Niemniej jednak jeżeli chodzi o krycie itd - na buzi wygląda bardzo efektywnie. Może gdyby kolor był inny, nowość stała by się moim ulubieńcem ?!
*Niestety nie wiem co zrobić z tym produktem, przecież go nie wyrzucę..* Może na lato będzie dobry, ale gdzie tam lato..


bell.png

DSCF4196.JPG



/ *Nie było testerów. Nie mam w zwyczaju otwierać, testować produkty i tego samego oczekuję od innych ludzi. Ile razy natrafiłam na zeschnięty tusz, lakier czy też używaną pomadkę..*

♥ Szampon Dove! Bardzo polubiłam się z szamponami tej firmy, to już moje trzecie opakowanie (nie tego samego, gdyż zmieniam ciągle przeznaczenie: do włosów zniszczonych, farbowanych itd..)

250 ml kosztowało jedyne 4.99,-!

DSCF4199.JPG


_________________________________________________________

Będąc w Rossmannie obłowiłam się i tam!
*Jakie łowy.. kobieto!* Toż to 2 produkty tylko. :D

♥ Peeling do ciała z Lirene %8.99,-
♥ Eveline krem BB 8w1 - w końcu go zakupiłam. Poszukiwałam czegoś lekkiego i jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi. :)

DSCF4202.JPG



*Jak tam u Was zakupy minęły?!* :D

Biedronka ach biedronka.

$
0
0
Od poniedziałku zaczęłam pracę gońca i nogi mi z dupy po prostu wychodzą, ale zarobić trzeba. Nie jest tak najgorzej też, pogoda dopisuje :)

Jak wiadomo Biedronka uraczyła nas fajnymi kosmetykami z różnych firm. Ja również skusiłam się na małe co nieco :)

Intesywnie regenerująca maseczka do włosów L'biotica Biovax - 1,99 zł. Wzięłam ją na spróbowanie, ale moje włosy nie bardzo lubią maski, wolą krótkie odżywki, ale zobaczymy. 1,99 zł to nie majątek ;)
007.JPG


Żel pod prysznic kusząca gruszka Lirene - 4,99 zł. Pachnie obłędnie!
010.JPG


Mgiełka upiększająca do włosów Timotei - 9,99 zł. Zobaczymy, zobaczymy...
012.JPG


002.JPG


Ja idę odpoczywać, a wam życzę miłego wieczoru! :*

Haul.

$
0
0
Kosmetyki i nie tylko zakupione na moim wyjeździe i na piątkowym wypadzie z P. Po przyjeździe znalazłam w skrzynce na listy paczuszkę z wygraną u www.donegal.com.pl/pl/ . :)

Nagroda od www.donegal.com.pl/pl/.

donegal.jpg

* Donegal Beauty Shine nr 7148,
* Donegal separator.

haul.jpg

* Lirene peeling enzymatyczny (Biedronka),
* Marion szampon koloryzujący 67 bordo, 93 owoc granatu.

haul2.jpg

* puszek (chińczyk),
* Bel'amour kolczyki (Pepco).

haul4.jpg

* for you Beauty szczoteczka do twarzy (Rossmann),
* W7 pędzelek do cieni (Pepco),
*  Gliss Kur szampon do włosów pozbawionych blasku (Rossmann).

haul3.jpg

* My Secret satin touch kohl, kredka do oczu nr 19 nude (Natura),
* Lady Code by Bell baza pod makijaż (Biedronka),
* My Secret lakier do paznokci nr 121 (Natura),
* Lovely nude make up kit paleta cieni (Rossmann),
* Golden Rose velvet matte pomadka nr 03,
* Golden Rose Carnival lakier do paznokci nr 13,
* Essence cień do powiek nr 61 out of the blue (Natura),
* Kobo matujący puder w kamieniu nr 302 natural beige (Natura).

Jutro dwie recenzje produkt Max Factor oraz Maybelline.

Adrianna.

Tanie pewniaki #2

$
0
0
Dzisiaj chciałabym Wam troszkę opowiedzieć o peelingu enzymatycznym z Lirene :)

Zdjęcie-0014.jpg


OD PRODUCENTA:
To właściwy kosmetyk dla Ciebie, jeśli masz skórę wrażliwą lub skłonną do podrażnień, naczynkową lub bardzo suchą, która wymaga oczyszczenia, wygładzenia i przywrócenia blasku. Peeling wyjątkowo delikatnie usuwa martwy naskórek, łagodzi i odświeża cerę, a Twoja skóra odzyskuje promienny wygląd. Peeling odpowiedni dla skóry w każdym wieku. Delikatny enzym z papai dokładnie, ale bez konieczności tarcia, złuszcza zewnętrzne warstwy naskórka oraz ślady po niedoskonałościach, bez wysuszania i podrażniania skóry.
Wzbogacony w aktywny kompleks 3 ziół (arnika, kokoryczka, cyprys) pobudza proces odnowy naskórka, wzmacniając ścianki naczyń włosowatych. Wygładza i uelastycznia skórę, nadając jej promienny i młodszy wygląd.
Potwierdzone rezultaty:
93% wygładzenie i odświeżenie
76% skuteczne oczyszczenie
76% promienna cera.

Moje wrażenia?
Jestem bardzo na tak :)
Mam pecha bo posiadam cerę tłustą, naczynkową i do tego bardzo wrażliwą :( Dużo kosmetyków potrafi mnie uczulić/ zapchać/ podrażnić. Nie mogę sobie pozwolić absolutnie na żadne peelingi mechaniczne, zabiegi oczyszczające u kosmetyczki też odpadają :/
Ten kosmetyk jest dla mnie zbawieniem.

Zacznę od tego, że jeśli ktoś jest fanem mocnego oczyszczania twarzy i gruboziarnistych peelingów to może się zawieść.

Peeling ma działanie naprawdę delikatne ale moim zdaniem robi to co powinien robić. No i przy tym pięknie pachnie :)

Produkt nakładam na umytą buzię, zostawiam na kilka minut (zazwyczaj około 10 - 15 minut ) po czym zmywam letnią wodą.
Buzia jest fajnie nawilżona, nie ma uczucia ściągnięcia i jest bardzo gładka :)

Co do oczyszczenia to są dwie kwestie.
Jeśli oczyszczeniem nazwiemy to, że znika niepotrzebny naskórek to OK. - zgadzam się. Ale jeśli pod hasłem oczyszczenie producent miał na myśli np. zaskórniki to na nie ten peeling nie działa :)
Cera po użyciu wygląda zdecydowanie bardziej estetycznie.

W każdym razie dla osób z wrażliwą skórą będzie jak znalazł :)

Ceny są bardzo różne. Widziałam go za 12 zł ale nawet i za 16 czy 18. Polecam przy okazji "obadać" gdzie jest tańszy :D

Używałyście?? A może polecacie równie fajny produkt innej firmy? Jestem bardzo ciekawa :D Dajcie znać koniecznie :)

Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę :*

Hej wszystkim :) Po dlugiej przerwie powracam

$
0
0
             

                 Hej wszystkim :)


Po dlugiej przerwie powracam :D
W sumie to jakos zawsze nie bylo czasu na wpis :p


wiec dzis mam kilka nowosci sprzed kilku dni :)


DSCF4160 (Kopiowanie).JPG



1. ozdobny "kawior" do paznokci, ma piekne kolorki :*

2. Matowy lakier, ktory naklada sie na pomalowane paznokcie !



DSCF4163 (Kopiowanie).JPG


DSCF4166 (Kopiowanie).JPG



3. Olejek Alterra, jeden juz mi sie skonczyl, wiec zakupilam kolejny. Zwykle nakladam go na wlosy, czasem na twarz. Szkoda, ze w PL jest tak malo produktow tej firmy :/


DSCF4172 (Kopiowanie).JPG



4. Lirene Shiny Touch, dostalam od siostry, zobaczymy jak sie sprawdzi :d


DSCF4174 (Kopiowanie).JPG



5. Zegarek z zlotym kolorze, Lorus

6. Pedzel eko, Elite, jest boski :*


DSCF4182 (Kopiowanie).JPG


I wieczorna przyjemnosc... :*



Postaram sie czesciej dodawac wpisy,
a wiec do nastepnego :)


Milego wieczorku :)

Witajcie serdecznie, Dzisiaj przychodzę do Was z

$
0
0
Witajcie serdecznie,

Dzisiaj przychodzę do Was z *mini-recenzjami* produktów, czyli oczywiście *Projekt Denko luty 2014*

denko-luty.jpg

Króciutko opiszę, za co lubię dany produkt, czy też co mi w nim nie podpasowało, czy moim zdniem warto go kupić itd.


**Szampon i odżywka L'Oreal Elseve Fibralogy - z aktywatorem gęstości włosów**


elseveszampon.jpg


Na ten produkt wpadłam przypadkowo czytając jedną z gazet, później zasypała nas ich fala, we wszystkich możliwych chyba drogeriach.
Z czystym sumieniem polecam szampon oraz odżywkę. Nie zawiodłam się kiedyś na Elseve do włosów farbowanych i ponownie nie zawiodłam się na tym.
Robi dokładnie to, co ma robić, czyli objętość naszych włosów jest po nim wyraźnie zwiększona. Ważna jest tutaj dla mnie szybkść działania produktu. Nawet przy błyskawicznym myciu włosów i minimalnym trzemaniu odzywki na włosach - produkt spisuje się. Myślę, że za jakiś czas zakupię go ponownie, a może skuszę się na jakiś gadżet z tej bogatej linii produktów. Przyznaję, że uwiódła mnie też ich kolorystyka ;)

cena:
szampon ok. 9-13 zł
odżywka ok. 10-13zł
dostępność: ja swoje kupiłam chyba w DMie ale są już teraz absolutnie wszędzie, nawet w Biedronce jeśli się nie mylę.


**Korana Propolis - żel do mycia ciała**


koranazel.JPG

Produkt ten przeznaczony jest do skóry trądzikowej. Niestety nie ocenię jego funkcjonalności pod tym względem, gdyż nie brykam się z takim problemem.
Mogę jednak śmiało powiedzieć, że na pewno dobrze oczyszcza naszą skórę i pory, jest przy tym delikatny. Niestety ma dość intensywny zapach naturalnego miodu, propolisu, więc nie każdemu przypadnie do gustu. Dość płynna konsystencja ale z tego co pamiętam, był to wydajny produkt :)

cena: ok. 16zł/ ml
dostępność: ja kupiłam mój na stoisku z regionalnymi wyrobami z miodu, dostępny też online

**Korana Propolis - żel do mycia twarzy**

koranatwarz.JPG

Ten produkt pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo dobrze oczyszcza cerę. Pieni się, ale przy nakładaniu małych ilości nie pieni się tak, jak typowe drogeryjne żele do mycia twarzy.
Byłam zaskoczona przede wszystkim tym, z jaką łatwością zmywa na prawdę porządny makijaż oczu. Skóra po nim niestety była delikatnie ściągnięta, nadająca się do szybkiego kremowania :) Zapach oczywiście jak wyżej.

cena: 13zł/125ml
dostępność: ja kupiłam mój na stoisku z regionalnymi wyrobami z miodu, dostępny też online

**Żel pod prysznic Original Source - Coconut**

coconut.jpg

Pachną obłędnie, jednak tylko w trakcie używania. Po prysznicu zapach na ciele, moim zdaniem, jest znikomo wyczuwalny. Kupuję je chyba ze względu na tą różnorodność zapachów, ciekawe połączenia.
Sama ich konsystencja też jest dość różna. Niektóre są typowo galaretowate, inne jak np, ten kokosowy - jak standardowy żel..
Pdobają mi się ich edycje limitowane i mimo, że nie oczyszczają pierwszorzędnie, pewnie jeszcze po nie sięgnę.

cena: ok 7-9zł
dostępność: drogerie, markety, internet

**Dezodorant Playboy Play it Spicy**

playboy.jpg

Kupiłam kiedyś bardzo okazyjnie w Biedronce, w zestawie z żelem pod prysznic. Jest to dezodorant perfumowany, nie antyperspirant, więc jego funkcjonalność oceniam na dobrą. Bardzo lubię całą ich gamę zapachową, choć zapachy nie utrzymują się długo. Za te pieniądze warto jak najbardziej, na pewno wrócę do dezodorantu, żelu, czy mgiełki.

cena: ok. 7-8zł
dostępność: drogerie, markety, internet.

**Lirene Dermoprogram, Cera Naczynkowa, Wzmacniający tonik bezalkoholowy**

lirenetonik.jpg

Borykam się z problemem pękających naczynek, więc postanowiłam zafundować sobie produkt, który nieco ukoi moją podrażnioną twarz. Ten tonik faktycznie przynosi uczucie ulgi zaraz po nałożeniu na twarz. Cera nie jest przeciążona (ale kosmetyk jak dla mnie pozostawia drobną poświatę po sobie). Faktycznie koi i faktycznie nada się dla delikatniejszych buziek :) Oczywiście plus za to, że nie zawiera alkoholu, a mimo to czyści dość dokładnie. Podoba mi się jego zapach.

cena: ok. 11zł/100ml
dostępność: drogerie, markety, internet

**Lirene Dermoprogram, Odżywianie, Maseczka samowchłaniająca z witaminami E i PP**

lirenemaseczka.jpg

Maseczki to moje uzależnienie. Wolę te, które należy zmywać, ale po te niezmywalne, jak odżywcza maska z Lirene również czasem sięgam. Dla mnie produkt dobry i tani. Starcza na min. 2 aplikacje w moim przypadku. Ja stosuję tę maseczkę na noc, ponieważ nawet przy nakładaniu niewielkiej ilości, na twarzy zostaje tłusty film.. Maseczka za to rekompensuje to pięknym zapachem owocowym. Od razu po nałożeniu czuć jej działanie - delikatne pieczenie i ściągnięcie skóry, szybko jednak mija.

cena: ok. 2,70zł
dostępność: drogerie, markety, internet

**Maseczka Oczyszczająca Marion typu Peel-Off, Ekstrakt z Ananasa i Brzoskwini**

marion.jpg

Maseczki tego typu to jedne z moich ulubionych. Bardzo lubię efekt "liftingu" twarzy, jaki zostawia po sobie, a także spore, widoczne zwężenie porów! Ma piękny zapach i początkowo trochę szczypie nas w buzię. Trzeba nauczyć się ją nakładać, wówczas jest baaardzo wydajna, a do tego ma fantastyczne zamknięcie, dzięki któremu możemy używać jej wielokrotnie, bez obaw, że wyschnie.

cena: ceny bywają różne, ja kupiłam za około 2-3zł
dostępność: moją dorwałam w Naturze, poza tym nie widziałam chyba nigdzie..

**Maseczka anatomicals Farewell the Scarlett Pimplehell deep cleansing mud mask**

douglas.jpg

czyli maseczka, która przypadkiem trafiła do koszyka przy zakupie perfum i która chyba na tą chwilę nie jest już dostępna, choć na 100% nie wiem.
Jak dla mnie ma przeokropny, prze-perfumowany zapach, ciężko go znieść, a co dopiero się przy nim relaksować. Zdecydowanie nie moje gusta.
Sama maska jednak, mocno oczyszczająca, delikatnie wysuszająca, zwężająca pory. Z pewnością nie do częstego stosowania.

cena:3,90zł
dostępność:(ograniczona) Douglas

**Gąbeczki do demakijażu Natural Demake - Up, Calypso, Spontex**

calypso.jpg

Gąbeczki dostałam jako dodatek do prezentu. Warto kupić je na promocji i przetestować. Póki co stosuję do codziennego oczyszczania twarzy, ale jeśli kiedyś z nich zrezygnuję, to z pewnością przydadzą się do samego zmywania masek z twarzy.
Gąbeczki są w kształcie ryżowego wafelka i po zmoczeniu nabierają właściwego kształtu i miękkości. Bardzo miłe w dotyku, nie podrażniają skóry. Są bardzo wydajne. Ponoć można je nawet prać (?) za taką cenę chyba się nie opłaca, ale nie możemy zapominać o dokładnym dezynfekowaniu takich wynalazków!

cena: ok.4-5zł
dostępność: Rossmann

**Ziaja, Rebuild, Peeling myjący gruboziarnisty**

ziajapeeling.jpg

Bardzo cenię sobie produkty z Ziaji. Nie trafiłam chyba jeszcze na żaden bubel z tej firmy. D tego ich ceny na prawdę zachęcają nas do zakupu. Wraz z tym ostrym peelingiem kupiłam całą serię, do "cellulitowego wyzwania". Niestety na zakupie się skończyło i serię nadal "męczę", a peeling zużyłam przy okazji kąpieli. Jest na prawdę, na prawdę gruboziarnisty i porządnie ściera naskórek. Jak dla mnie ma przyjemny zapach lukrecji, dość intensywny i utrzymujący się na ciele, nie każdemu może podpasować. Pudełko jest fajne, choć pod prysznicem trzeba uważać, ale możemy za to wydobyć go z opakowania co do ziarenka :)
Na pewno kupię ponownie. Aktualnie testuję kolejny peeling gruboziarnisty z Ziaji :)

cena: ok. 12zł
dostępność: drogerie, sklepy Ziaja, markety, internet

**Krem Lirene Elasticity 35+ niwelujący pierwsze zmarszczki na dzień SPF 15**

lirenekrem.jpg

Tych kremów używałam już jakiś czas temu.
W przedziale wiekowym 35+ nie jestem, ale pierwsze zmarszczki pojawiają się już wcześniej, więc nie pogardziłam przetestowaniem tego produktu. Bardziej niż na usunięcie zmarszczek liczyłam na ujędrnienie i nawodnienie mojej twarzy.
Stosowałam równolegle krem z tej serii na dzień i na noc. Pamiętam, że miały piękne zapachy. Zwykle nie wiążę wielkich nadziei z kremami typu "cud", ale ta seria na prawdę poprawiła stan mojej cery. Widoczne niedoskonałości zmniejszyły się, a podczas stosowania kremów skóra pozostawała nawilżona i ujędrniona.
Krem na noc ma nieco cięższą konsystencję. Na dłużej wystarczył mi krem na dzień. Z tego co pamiętam nakładałam na niego także makijaż.
Na prawdę byłam zaskoczona ich działaniem :) Mogę śmiało polecić.

cena: ok. 40zł/szt, różnie
dostępność: drogerie, internet


Na koniec dość osławiony duet, czyli:

**Eveline, Slim Extreme 3D Spa!, Superskoncentrowane serum do biustu 'Total Push Up'**

eveline.png

Jak dla mnie cycki w płynie to to zdecydowanie nie są, ale jakieś tam ujędrnienie i napięcie biustu (w dużej mierze pewnie za sprawą intensywnego masażu) można zauważyć. Mnie zapach osobiście się podoba i nie przeszkadza. Wiele dziewczyn na niego niestety narzeka. Dla mnie gorszą sprawą jest to,
że totalnie zapycha pory i po dłuższym stosowaniu, skóra (może i napięta) nie wygląda najlepiej. Ciężko wmasować go dobrze, zostawia zawsze po sobie poświatę.
Nie wiem czy kupię go ponownie.

cena: ok. 14zł
dostępność: drogerie, markety, internet

**Eveline Slim Extreme 3D Push Up, Superskoncentrowane Serum Modelujące Pośladki**

evelineposladki.jpg

Nie ma co się łudzić i w przypadku tego kosmetyku, że pośladki same nam się wyrzeźbią :)
Właściwie wszystko mogę o nim rzecz, co i o poprzedniku, poza nieszczęsnym zapychaniem porów. Tutaj to nie występuje. Skóra jest napięta, jędrniejsza. Produkt wchłania się dłuuuugo ale jest też wydajny. Intensywny zapach. Dobra cena.
No i zmusza do regularnego masażu :)

cena: ok 15zł
dostępność: drogerie, markety, internet

Ulubieńcy października 2013.

$
0
0


● Drugi blog: niekoffanaa.blogspot.com
● Profil na facebooku: facebook.com/nkfnpinger
_____________________________

Witajcie! :)
W tym poście chciałabym Wam przedstawić moich ulubieńców, ulubieńców października.

DSCF1699.JPG


We wrześniu wiele produktów się pokończyło, to i postanowiłam pouzupełniać braki w produkty dotąd mi nieznane, bądź powrócić do produktów sprzed lat, by je na nowo odkryć. :)

● Tak też się stało z moim pierwszym ulubieńcem, czyli podkładem *Lirene City Matt* w odcieniu Beżowym (207) Był to mój pierwszy w życiu podkład, którego swego czasu uwielbiałam. Zaryzykowałam i.. zakochałam się w nim na nowo. :) Odcień idealnie dopasowany, nie ma żadnej różnicy pomiędzy szyją a twarzą, doskonale matuje, delikatnie kryje niedoskonałości.

DSCF1704.JPG

DSCF1711.JPG


● Do nakładania podkładu w tym miesiącu służył mi pędzel typu flat top z *Everyday minerals* . :) Pędzel świetnie sprawdził się nie tylko przy nakładaniu podkładu, lecz równie doskonale rozprowadzał puder, dzięki czemu makijaż wyglądał bardzo naturalnie, nawet przy ciężkich podkładach.

DSCF1701.JPG


● Kosmetycznym odkryciem a zarazem ulubieńcem, jeżeli chodzi o pielęgnacje włosów stała się firma Marion i jej produkty z *olejkiem arganowym*

*SERUM JEST PO PROSTU ŚWIETNE!* Włosy po nim są niesamowicie miękkie, błyszczące, pachnące. Mam wrażenie, że końcówki są w o niebo lepszej kondycji niż po serum z Garniera (który po dłuższym stosowaniu wysusza włosy.) Do pary zakupiłam sobie ultralekką odżywkę do włosów, która w połączeniu z serum tworzy idealny duet.

DSCF1705.JPG


● Nowy zapach Playboy, *Super Playboy.* :) Perfumy, mgiełki, wody uwielbiam to i z tym zapachem nie mogło być inaczej, a dodam, że zakupiłam go w ciemno - bez wąchania testera. :D
DSCF1721.JPG


*Gąbeczki do makijażu* zakupione w Hebe idealnie sprawdzają się do nakładania korektora pod oczy, przez co nie naciągamy delikatnej w tych okolicach skóry, tylko korektor wklepujemy i efekt jest bardzo naturalny. :) Równie dobrze sprawdzają się do nakładania podkładu.

DSCF1716.JPG


● Lakier *Eveline Colour Instant* (689) - lakier, który najczęściej gościł w październiku na moich paznokciach. Przepiękny delikatny różowy kolor, dzięki któremu paznokcie wyglądają bardzo naturalnie, zdrowo. Jedna warstwa daje bardzo ładne wykończenie. Schnie równie szybko. :)

DSCF1501.JPG


DSCF1695.JPG


● Niemalże każdego dnia na mojej powiece gościł cień *Bootycall* z paletki Naked2

Pojawili się również ulubieńcy niekoniecznie kosmetyczni. ;)

- Naszyjnik zakupiony w sklepie SIX za 5 zł, który jest uzupełnieniem wielu kreacji.

DSCF1727.JPG


- Po domu uwielbiam chadzać w luźnych ubraniach, więc tutaj idealnie się przydał dres ze sklepu Sheinside.com dostępny tutaj: tiny.pl/qxqc5 - którego zakładam niemalże każdego dnia. ;)

PicMonkey Collage.png


W ten sposób dobrnęliśmy do końca. Jestem ciekawa jakich Wy mieliście ulubieńców w miesiącu październiku. :)

______________________

Przypominam o stronce *TestMeToo*

logo.png


Jest to portal dzięki któremu wypełniacie ankiety i możecie testować różne nowości! Warto się pośpieszyć, gdyż wkrótce ruszają nowe testy, między innymi *Testowanie słodyczy!* >:D

*ZAREJESTROWAĆ SIĘ MOŻNA TUTAJ* testmetoo.com/dolacz-do-nas… ;)

Ściskam mocno,
Paulina.

Ulubieńcy roku!

$
0
0
Nie miałam czasu wcześniej, ale postanowiłam dzisiaj zrobić ten wpis. Pokażę wam moich kosmetycznych ulubieńców roku 2013! To do dzieła!

Szampon pokrzywowy Farmona. Najlepiej oczyszczający szampon, do tego włosy po nim są gładkie.
006.JPG


Odżywki do włosów Balea. Są świetne! Za niedługo znów będę zamawiać :)
009.JPG


Puder do twarzy Essence. Do tej pory najlepiej matujący puder, przynajmniej u mnie.
019.JPG


Balsam do ciała Neutrogena. Jest świetny, głębsza recenzja wkrótce ;)
026.JPG


Baza pod cienie Avon. Do tej pory najlepsza.
035.JPG


Krem do twarzy do cery wrażliwej AA. Nie zapycha, świetnie nawilża cerę, jest delikatny. Uwielbiam go!
013.JPG


Peeling do twarzy Lirene. Dobry zdzierak!
034.JPG


Podkład do twarzy w musie Max Factor. Jest dobry, wkrótce recenzja ;)
005.JPG


Tusz do rzęs Maybelline. Najlepszy od kilku lat!
015.JPG


Lakier piaskowy Lovely. Mam również brązowy, oba prześwietne!
006.JPG


Korektor w pisaku Essence. Dobrze kryje.
004.JPG


Kredka do oczu Miss sporty. Dobrze i szybko robi kreski!
015.JPG


To chyba wszystko. Większość to nowości 2013 roku. Do niektórych wkrótce dogłębna recenzja. Dobranoc! :*

Zakupy z ostatnich 2-3 miesięcy cz.II :)

$
0
0
Hej :*
Dzisiaj kolejna część zakupów - tym razem będzie bardziej kosmetycznie ;)


20140126_163906.jpg


- waciki z Hebe 2+1 za 6.99 zł
-żel pod prysznic Nivea Creme Soft z Biedronki za 5.95 zł
- żel pod prysznic Lirene z jaśminem 8-9 zł w Rossmannie
-Lirene płyn micelarny (dostałam jako gratis przy zakupach w Tesco :D )
-zestaw trzech pędzli do makijażu firmy Sense&Beauty ( prezent pod choinkę )
- żel antybakteryjny Clean Hands z Rossmanna 2,99 zł
- zestaw kosmetyków Tutti Frutti Farmona o zapachu figi & daktyle, w jego skład wchodzą : olejek do kąpieli, mus do ciała, peeling do ciała (prezent pod choinkę)


20140126_164045.jpg


- Schwarzkopf Schauma szampon do włosów normalnych i przetłuszczających się 7 ziół, Rossmann 8.99zł
-Schwarzkopf Gliss Kur regeneracyjna odżywka do włosów bez spłukiwania z płynnym jedwabiem do włosów matowych i łamiących się, Rossmann, 14.99 zł
- BeBeauty płyn micelarny do skóry wrażłiwej, Biedronka, 4.99 zł
- Ziaja Nuno żel antybakteryjny do mycia twarzy ok. 9 zł w Tesco
- Ziaja płyn do higieny intymnej oliwkowy (gratis przy zakupach w aptece :P)
- Under20 krem matujący do twarzy, Rossmann, ok.13 zł
- Cztery pory roku krem i peeling do rąk ( prezent pod choinkę)
- kredka do oczu czarna wodoodporna, Golden Rose, 4.20 zł
- Isana Hydro Care pomadka do ust, Rossmann, 4.19 zł

Aaa... zapomniałabym... wczoraj nie pokazałam Wam jeszcze 2 rzeczy z ciuchów...



20140126_164330.jpg


Granatowy płaszczyk z F&F z Tesco, rozm.34, przeceniony ze 119 zł na 71.40 zł (!) Jest cudowny.. Zdjęcie nie oddaje jego uroku...


20140126_164437.jpg

Komin z Sinsay, piękny, cieplutki, milutki, z futerkiem w środku,  na wierzchu w szaro białe wzory. Przeceniony z 29.99 zł na 19.99 zł

I to tyle, jeżeli chodzi o moje zakupy z 2-3 ostatnich miesięcy.
Trochę tego jest, szczególnie kosmetyków. :D Nie mogłam się powstrzymać,żeby czegoś nie kupić :D

Jeżeli chcecie recenzję jakiegoś z kosmetyków to piszcie w komentarzach :D


Pozdrawiam
Cukierkoowa :*

Nowości z Biedronki.. O Bell`a!

$
0
0

.. tak tak, Biedronkowa gazetka już obowiązuje, więc wypada pochwalić się na co ja tym razem postawiłam! :)

*JEŻELI JESZCZE NIE WIDZIAŁAŚ GAZETKI, MOŻESZ TO ZROBIĆ TUTAJ* : static.bizzone.pl/(…)83059.pdf…

Hasło przewodnie gazetki to "Piękne walentynki" .. po zakupach jakie poczyniłam mogę stwierdzić, że ich tematyka powinna brzmieć: Bądź piękna na walentynki! :)

zak.jpg

Tym razem pokusiłam się o produkty do pielęgnacji włosów twarzy czy też ciała.

♥ Maseczki z Biovax`u - miałam już dwa pełnowymiarowe opakowania: Do włosów blond oraz drugie (które obecnie kończę) - Naturalne Oleje.

DSCF4192.JPG


Zdecydowanie chciałam wypróbować jeszcze inne, więc skusiłam się na dwie saszetki. 1.99,-/szt.
Myślę, że jest to świetne rozwiązanie dla osób, które jeszcze z tymi maskami się nie zapoznały. Wypróbować wszystkie i sprawdzić, która dla naszych włosów okaże się najlepsza. :D

DSCF4189.JPG


♥ Kolagenowa maseczka pod oczy. 30 sztuk/płatków
Kupiłam, zastosowałam i jestem pod wrażeniem tych płatków! :) Od razu czuć nawilżenie i delikatne wygładzenie okolic pod oczami. Z pewnością skuszę się na kolejne opakowanie. :D

DSCF4193.JPG

platki.png


♥ Jako osoba, która uwielbia testować nowości, uwielbia firmę Bell - musiałam wypróbować nowości, czyli podkładu Bell Ladycode, Mattifying MAKE-UP; do wyboru były dwa odcienie: 01 Light Beige oraz 02 Natural .. po kolorkach na opakowaniu skusiłam się na nr. 02.. i to był chyba mój największy błąd!

*Kolor nie powinien nazywać się natural.. prędzej: Natural Orange* Kolor wręcz wpada w pomarańcz. Niemniej jednak jeżeli chodzi o krycie itd - na buzi wygląda bardzo efektywnie. Może gdyby kolor był inny, nowość stała by się moim ulubieńcem ?!
*Niestety nie wiem co zrobić z tym produktem, przecież go nie wyrzucę..* Może na lato będzie dobry, ale gdzie tam lato..


bell.png

DSCF4196.JPG



/ *Nie było testerów. Nie mam w zwyczaju otwierać, testować produkty i tego samego oczekuję od innych ludzi. Ile razy natrafiłam na zeschnięty tusz, lakier czy też używaną pomadkę..*

♥ Szampon Dove! Bardzo polubiłam się z szamponami tej firmy, to już moje trzecie opakowanie (nie tego samego, gdyż zmieniam ciągle przeznaczenie: do włosów zniszczonych, farbowanych itd..)

250 ml kosztowało jedyne 4.99,-!

DSCF4199.JPG


_________________________________________________________

Będąc w Rossmannie obłowiłam się i tam!
*Jakie łowy.. kobieto!* Toż to 2 produkty tylko. :D

♥ Peeling do ciała z Lirene %8.99,-
♥ Eveline krem BB 8w1 - w końcu go zakupiłam. Poszukiwałam czegoś lekkiego i jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi. :)

DSCF4202.JPG



*Jak tam u Was zakupy minęły?!* :D
Viewing all 78 articles
Browse latest View live